Autor Wiadomość
zosta
PostWysÅ‚any: 04 Lip 2010 21:04    Temat postu: relacja

Luzując wodze grafomańskim ciągotkom popełniam relację z rejsu. Czytajcie, będzie mi miło. Niżej próbka, a więcej na rejsowej stronie: http://sites.google.com/site/rejsczerwcowy2010/home/z-rejsu

Most drugi

Ta konstrukcja była o wiele ciekawsza. Przywodziła na myśl skrzyżowanie kopalnianej koparki z wieżą kontroli lotów. Cokolwiek sobie o nim pomyśleliśmy, most był zamknięty. Jako że rzucanie kotwicy mieliśmy już opanowane, stanęliśmy przy kei tuż za jakimś średniej wielkości żaglowcem, opuszczonym przez załogę. Czekanie zostało nam urozmaicone niespodziewanym wręczeniem identyfikatorów. Osiem imion, w tym jedno pojawiające się razy dwa i jedno własne wysilając nasze sfatygowane zwoje mózgowe, moglibyśmy jeszcze spamiętać, ale łaskawość naszych dam z tego trudu nas zwolniła. Nie do końca pojęliśmy, czy berety na naszych rysowanych głowach miały mieć coś wspólnego z gorącym wyborczym okresem, ale na wszelki wypadek tematu nie drążyliśmy.
Czy warto wspominać o panu z oktoberfestowym brzuszkiem łowiącym ryby na skraju toru wodnego? Minęliśmy go w drodze machając jak do wszystkich mijanych, co zauważalnie przez pana zostało nie-zauważone a wydzielina gruczołów gębowych powędrowała do wody. Nasza biało-czerwona co bez kompleksów, budzi czasem cudze kompleksy. Od ludzkiej małości uciec nie sposób, za to można się uśmiechnąć i zapomnieć.
Zalotne mruganie światełek postawiło nas w stan gotowości, a po chwili, byliśmy po drugiej stronie i znowu w drodze.
Przybywającego zza wschodniej granicy zadziwia ilość marin i przystani, które się mija. W każdym możliwym zakątku zza krzaków wystają maszty. Jachtów i jachcików zatrzęsienie, a przecież jesteśmy dopiero tam gdzie jeszcze nie tak dawno było NRD. A u nas? Gdzie leży problem? W naszym ubóstwie, braku zaradności, czy może ogromie i zawiłościach przepisów? Ile głosów tyle zdań.
W takimż nastroju dotarliśmy do Kröslin, czy jak by chciała Wikipedia - Chroślina, gdzie marina swoim rozmachem godnym stolicy przebija bodaj każdą krajową. No dobrze, nie rozczulajmy się tak bardzo. Rozmach i wielkość przecież nie stanowią jeszcze o wartości dzieła. Pierwsze zachwyty szybko ustąpiły miejsca zniecierpliwieniu, że tak daleko wszędzie, że jakoś tak obco i anonimowo. Jak na ogromnym blokowisku, gdzie wszyscy są sobie wzajem nieznajomi. Ogólnie jakoś tak za ładnie i za porządnie, tak że człowiek boi się dotknąć, żeby nie zepsuć. No i na dodatek zażywanie kąpieli osiągnęło poziom komplikacji znany z kraju. Nie, to nie miejsce dla nas.
zosta
PostWysÅ‚any: 03 Lip 2010 16:18    Temat postu: Szczecin - Kopenhaga krÄ™tÄ… i pÅ‚ytkÄ… trasÄ…

Witam,

Na potrzeby naszego, zakończonego już rejsu, stworzyłem stronę wspomagającą planowanie. Zebrane informacje mogą się przydać wybierającym się na zachodni Bałtyk.
Tworzę też powoli relację z rejsu i wkrótce zilustruję to pewnie zdjęciami.

Zapraszam:
https://sites.google.com/site/rejsczerwcowy2010

Zbigniew Ostapiuk

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group